Życzy Nammi :D
Dzisiaj, dzień przed Wigilią dodaję ostatnią część US Mam nadzieję, że się wam spodoba i mnie nie zlinczujecie :) Tak jak ostatnio proszę o odp na kilka pytań (3)
1.Czy opowiadanie Wam się podoba i jaka jego część najbardziej?
2.Która postać przypadła wam najbardziej do gustu i dlaczego?
3.Której postaci nie lubicie i dlaczego?
__________________________________________________________
UTRACONE SZCZĘŚCIE IX
Przeglądałem bezmyślnie
francuskie kanały.
-Muzyka,
głupoty, głupoty, muzyka, wiadomości...- zabrakło mi tchu -
wiadomości... Jezus Maria Wiktor!- przed oczami pojawił mi się
obraz płonącej galerii handlowej w Paryżu. Masa policji,
kilkanaście ambulansów i on. Moje serce stanęło, aby po chwili
ruszyć ze zdwojoną siłą w strachu. Jego usmolona twarz i pokryte
sińcami ciało nieruchomo leżało na zimnym asfalcie, a jakiś
mężczyzna pochylał się nad nim robiąc RKO. Nagle przestał.
-Nie! Nie przerywaj! Co ty
robisz?- krzyczałem. Podbiegli sanitariusze z defibrylatorem, Raz,
Dwa, Trzy, strzał. Ciało Wiktora wyprężyło się pod wpływem
wstrząsu elektrycznego
- Obudź się, obudź
Wiktor! Wstawaj!- nic, żadnej reakcji. Sanitariusze zabrali sprzęt
i odeszli. Dlaczego tylko to jego pokazywali. Czy nikt inny nie
odniósł obrażeń? Mój francuski nie był, aż taki dobry, żeby
zrozumieć wszystko co było napisane na szybko przewijającym się
pasku- Atak terrorystyczny... 500 rannych, co dalej?- Nie wiem.
-Vicky!!!- zawyłem, a
moje oczy stały się mokre. Do pokoju wpadła wychowawczyni.
Niewiele myśląc wzięła mnie w objęcia. Ne chciała wyjaśnień.
Po prostu... zobaczyła mnie płaczącego, chciała uspokoić, ale
nie ja teraz byłem ważny. Tylko on...
-Pro...proszę pani...
-Tak Wojtku- odpowiedziała
spokojnie
-Wiktor on... on chyba
umarł...
-Co ty mówisz dziecko?-
wskazałem drżącą dłonią na ekran telewizora. Kobieta wydała z
siebie dziwny lekko stłumiony dźwięk, po czym złapała mnie za
rękę i wybiegła z pokoju. Po drodze do wyjścia zabrała jeszcze
wychowawcę 1A i ruszyliśmy.
***
Gdy dotarliśmy na
miejsce, ciągle trwało tam duże zamieszanie. Trudno było nam
cokolwiek zobaczyć. Dzięki temu, że wychowawca Wiktora był
francuzem Dostaliśmy się za barierki policji. Puściłem się
biegiem aby do niego dotrzeć, a raczej tego co po nim zostało.
-Vicky!- przyłożyłem
głowę do jego serca. Nie biło. -Dlaczego kurwa, twoje serce nie
bije?- Przytuliłem go najmocniej jak mogłem cały czas nim
potrząsając. Ktoś położył mi rękę na ramieniu i trochę się
uspokoiłem. Spojrzałem na Wiktora. Leżał. Całe jego ciało
pokryte było zaschniętą krwią, siniakami i rozcięciami. Ręka
wygięta była w nienaturalny sposób i sprawiała wrażenie jakby
chłopak nie miał kości. Dotknąłem jego policzków. Były takie
zimne, jak nigdy. Vicky stracił wszelkie kolory. W jego oczach kryła
się pustka. Źrenice nie poruszały się. Nie mogłem na to patrzeć.
Zamknąłem jego powieki i ucałowałem skroń. Była taka zimna jak
całe jego ciało. Bez żadnych emocji... Bez oznak życia... Łzy
napłynęły mi do oczu. Powoli zaczęły spływać po policzku
kończąc swój bieg na martwej twarzy Wiktora. Dotarło do mnie jak
blisko mnie była ta prawdziwa miłość. Jak blisko była ta jedyna
osoba. Najpierw zwykły znajomy, kumpel, wreszcie przyjaciel... Choć
wcześniej nie widziałem tego aby Wiktor przejawiał do mnie jakieś
większe uczucia... to... to poczułem teraz... Wszystkie nasze
wspólne chwile przeleciały mi przed oczami. Każdy najmniejszy ruch
Vicky'ego. Każde jego słowo. Wszystko co nas dzieliło. Wszystko co
łączyło. On... On zawsze przy mnie był gdy tego potrzebowałem...
Choć znaliśmy się tak krótko to... to... Czy muszę tracić
każdego mężczyznę w moim życiu? Dlaczego? Dlaczego doceniamy
dopiero jak stracimy? Dlaczego?
Życie po śmierci
Wiktora było bardzo ciężkie. Uśmiech całkiem zniknął z moich
ust. Tym bardziej, że dowiedziałem się najgorszej rzeczy jaką w
życiu słyszałem. Otóż Wiktor wcale nie spadł ze schodów, a nie
nie potknął się na nich. Został napadnięty i pobity. Dlaczego?
Bo mnie lubił. Nie wiem jak bardzo ale lubił i za to został
pobity. Przez kogo? Ha! Przez samego Aarona. To już całkowicie
przekreśliło naszą przyjaźń.
***
-Wiktor był najlepszym
chłopcem, uczniem, przyjacielem i synem jakiego mogłam sobie
wymarzyć. Był moim jedynym synem... Wciąż nie mogę zrozumieć
dlaczego jeden człowiek jest w stanie zabić tyle niewinnych ludzi
bo tak mu się chce. To boli, bardzo boli...-załkała- Mój syn
nauczył mnie tego co najważniejsze. Miłości i tego, że wiek nie
jest miarą mądrości. Wiktor był taki mądry... przepraszam...
Tego dnia odbyło się
jeszcze kilka pogrzebów osób, które zginęły tego samego dnia co
Vicky. Ból był wielki i nieznośny. Pogrzeby są smutne, a
zwłaszcza te z udziałem młodych, nikomu nic niewinnych osób...
Tego dnia straciłem wszystko co miałem. Mojego jedynego,
prawdziwego przyjaciela, Wiktora, Vicky'ego, który zostanie ze mną
już na zawsze.
- Mam nadzieję, że
będziesz mnie chronił tam z góry. Będzie mi cię tak cholernie
brakować Vicky- powiedziałem do zamkniętego i opustoszałego już
grobu.- Czekaj na mnie. W końcu kiedyś się zobaczymy...-odszedłem
w czarną noc. Po chwili dało się słyszeć złowrogi pisk opon i
krzyk jakiejś kobiety- ...nie myślałem, że będzie to tak
szybko...
Nammi
Opowiadanie mi się podoba, a najbardziej ta część jak Kamil i Wojtek biegną na drugi koniec miasta xd Chyba najbardziej polubilam Kamila xd Tak pojawiał się nie wiadomo skąd xdKogo nie lubię? Hmm... W sumie to.nie wiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://czytelniczemysli.blogspot.com
PS. Do pisania opowiadań polecam Wattpada
PPS. Chciałam druga część a tu lipa i chciałam aby Wiktor znalazł sobie dziewczynę :(
No trochę lipa... Ale każde zakończenie niesie za sobą koniec ważnego etapu. I początek czegoś nowego. Cieszę się że ci się podobało <3
UsuńPs oczekuj nowego opo :P
Nammi
US mi się podobało, mimo że jak dla mnie wydaje się krótkie bo zainteresowała mnie fabuła. Najbardziej podobał mi się Wiktor, a najmniej to nikt - każdy bohater miał w sobie coś szczególnego. Czekam na nowe opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna opowieść i szkoda, że to już koniec. Fabuła ciekawa i bohaterowie charakteryzujący się interesującymi osobowościami. Najbardziej podobał mi się Wiktor ale nie było bohatera, który podobałby się najmniej xD Czekam z niecierpliwością na kolejną opowieść :D
OdpowiedzUsuńSuper że ci się podobało. Nowe opo już niedługo :)
UsuńNammi